Odpowiedzialność karna za cofanie licznika

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • aro_40
    RS
    • 2007
    • 1529
    • CAYC 1.6 TDI CR 105 KM

    #26
    Zamieszczone przez Big
    To że ktoś Cie poinformował o fałszywym przebiegu nie zwalnia go o odpowiedzialności karnej za świadome wprowadzeni cie w błąd.
    Jesli sprzedający zataja istotne i znane mu wady rzeczy, lub zapewnia o zaletach których w rzeczywistości ta rzecz nie posiada, dopuszcza się świadomego wprowadzenia kupujacego w błąd co jest karalne.
    jeśli poinformował to nie możesz go pociągnąć do odpowiedzialności że zataił...

    a swoją drogą, to życzę powodzenia. i nie jest to z przekąsem - naprawdę, życzę wytrwałości. obawiam się jednak, że jest to sprawa na drogę cywilną. prokuratura umorzy z powodu znikomej szkodliwości czynu
    kiedyś, lata temu kupiłem autko, które na byle zakręcie przy 30 km/h piszczało i dym szedł z opon. rzeczoznawca (!!!!) PZMot'u nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości, a dopiero moje prywatne śledztwo ujawniło, że opony zostały zdjęte z wózka widłowego (!!!) rzeczoznawca twierdził, że wszystko jest w porządku; co więcej, nie dopatrzył się, że tabliczka znamionowa była wspawana... prokuratura umorzyła śledztwo... jak komuś się chce walczyć - będę wspierał duchem, a jak się uda to i wiedzą.
    If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
    _______________________________________
    a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM

    Komentarz

    • Big
      RS
      S_OCP Member
      • 2007
      • 6389

      #27
      Zamieszczone przez aro_40
      jeśli poinformował to nie możesz go pociągnąć do odpowiedzialności że zataił...
      no niestety nie masz racji. Bo skoro celowo poinformował cie o zaniżonym przebiegu aby podbic cene auta to po prostu cie oszukał i zataił przed tobą prawdziwy jego przebieg
      Czarny Elegance

      Komentarz

      • Alkazar
        Classic
        • 2009
        • 28

        #28
        Zamieszczone przez meesha
        Wtedy (zapewne przed sądem, bo jak by inaczej) można dostać kasę z powrotem - i heja niech zabiera grata.
        Mimo wszystko auto bym zostawił. Rozumiem, że po udowodnieniu tematu oszustwa, mógłbym wybrać opcję zadośćuczynienia finansowego za udokumentowane naprawy?

        Być może gość, który sprowadził auto sam się wkopał podczas wypełniania formularzy dotyczących rejestracji po przywiezieniu auta do kraju? Na wniosku VAT-25 trzeba wpisać przebieg w km i mogło się zdarzyć, że wtedy facet wpisał oryginalny, bo jeszcze nie wiedział czy, lub ile cofnie? Mogło się tak zdarzyć, bo to nie był zawodowy handlarz. A wszystkie dokumenty rejestracyjne są we właściwym wydziale komunikacji.

        Czy ktoś pamięta, czy na przeglądzie technicznym do pierwszej rejestracji diagnosta spisuje przebieg auta? Co prawda raczej nie ma takiej informacji na zaświadczeniu, ale chyba wpisuje sobie do kompa? No chyba, że "korygowali" przed badaniem technicznym?

        Komentarz

        • 4kwiatek
          Ambiente
          • 2008
          • 228

          #29
          Hi...
          Zamieszczone przez Dig Dug
          Hmm nie słyszalem, żeby kogoś ktoś scigał za cofniecie licznika. Prędzej jak ktoś dowie się, że ma nieźle cofniete auto, to sprzeda dalej niż będzie skarżył w sądzie nieuczciwego handlarza.

          Sprawa jest beznadziejna. Może kiedyś doczekamy się normaności.
          Jak to mozliwe, żeby ponad połowie aut sprowadzonych z zachodu ginęły książki, zostały w serwisie, niemiec zgubił, nie dał, itp. bzdety mające na celu ukrycie realnego przebiegu. Jak nie lubie uogólnień tak handlarze to oszuści jakich mało. :evil:
          A ja słyszałem. Sprawa dotyczyła Volvo. Tym bardziej była ewidentna że dotyczyła handlarza. Handlarz oddał pieniądze i pokrył dodatkowe koszty gdy sprawa została zgłoszona na policję. Największym straszakiem nie jest konieczność zwrotu kasy a ryzyko że dostanie się wyrok bez zawiasów (o ile pamiętam - to grozi do 3 lat). Dlatego podejrzewam że handlarzowi opłaca się zamknąć sprawę polubownie - w tym kraju i tak się znajdzie nastepny jeleń który da się wrobić w kręcone auto.

          Pozdrawiam...
          Kwiatek...

          Komentarz

          • rss
            L&K
            • 2009
            • 1098

            #30
            najwiekszym straszakiem na handlarza jest urzad skarbowy.... ten mechanizm dziala bardzo dlugo, destrukcyjnie i skutecznie. :/

            samochod bym zostawil, natomiast zadal zwrotu roznicy w wartosci.
            kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
            _________________________________________
            Do sprzedania:
            komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
            zaciski do hamulcow 280mm.

            Komentarz

            • aro_40
              RS
              • 2007
              • 1529
              • CAYC 1.6 TDI CR 105 KM

              #31
              Zamieszczone przez Big
              Zamieszczone przez aro_40
              jeśli poinformował to nie możesz go pociągnąć do odpowiedzialności że zataił...
              no niestety nie masz racji. Bo skoro celowo poinformował cie o zaniżonym przebiegu aby podbic cene auta to po prostu cie oszukał i zataił przed tobą prawdziwy jego przebieg
              please, czytaj uważnie !!! on poinformował o PRAWDZIWYM przebiegu, a nie o tym co jest wyświetlany....
              If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
              _______________________________________
              a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM

              Komentarz

              • winni77
                RS
                • 2009
                • 2183
                • Octavia II combi (1Z5)
                • CAXA 1.4 TSI 122 KM

                #32
                Alkazar, nie napisałeś nam jeszcze, czy miałeś przepieg wpisany na umowie.
                Mój "Batmobil"

                Komentarz

                • Dig Dug
                  L&K
                  S_OCP Member
                  • 2005
                  • 1306
                  • Seat

                  #33
                  Ja jeszcze chcialem zwrócić uwage na jedno. Nagminnie na fakturze zakupu lub umowie kupna-sprzedazy jest zaniżany koszt auta. Albo ze względu na to, że by kupujący zapłacił mniejszy podatek, albo handlarz nie chce wykazywać kwoty za dużej ponad to co zapłacił, bo musi od róznicy odprowadzić podatek. W związku z tym, jak posiadamy taki zaniżony dokument sprzedazy, to koleś po postraszeniu powie, OK oddaje Ci kase i biore auto, ale na beszczelnego chce dać kwote z faktury, a jak kupujacemu się to opłaca to wiemy. Wtedy może być sytuacja bez wyjscia.

                  Ostatnio kolega chciał kupic TT-ke i fajnie dopgadal sie co do ceny i tak dalej, ale mówie mu spytaj sie ile wpisze na fakturze. I oczywiście kwota była o 10 tys nizsza niz koles chcial. Dal sobie z tym spokoj, ale wczesniej kupil Forda Focusa i jak dowiedział sie ze zanizony przebieg i postraszyl sadem, to oddal auto handlarzowi, ale ten odliczyl sobie 500 zl kosztow jazdy i wogole. :evil: Nie mial co pyszczyc bo fakture mial 5000 nizsza niz dal wiec uszy po sobie i stracil 500 zl w tydzien.

                  [ Dodano: Czw 24 Wrz, 09 11:07 ]
                  PS. Wiem, że powiecie, jak ma swiadka to wygra itp. Rownie dobrze koles podstawi swojego swiadka i wtedy slowa przeciw slowom, a dokument mowi co innego.
                  Była O1 jest F2.

                  Komentarz

                  • josh76
                    Classic
                    • 2009
                    • 10

                    #34
                    Ja kiedyś kupiłem O1, krajowa, niespełna 4 lata, 90 tys. na liczniku. Przez przypadek w serwisie dowiedziałem się, że auto rok wcześniej miało 180 tys. Co wskazywałoby na fakt, że jak je kupowałem miało jakieś 200-220. Zrobiłem następująco:
                    1. kwit z serwisu o wszystkich odnotowanych u nich naprawach i przebiegach
                    2. od agenta ubezpieczającego auto zdjęcia na których było zdjęcie licznika,
                    3. kopia wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia
                    4. oświadczenie agenta z ubezpieczalni o skłonności "świadkowania" w przypadku ewentualnego pozwu.
                    5. Wycena z ubezpieczalni auta z przebiegiem 90 i 220 (wówczas różnica wynosiła ok. 10.000)

                    Wizyta w komisie i rozpoczęcie negocjacji. Pokazałem komplet kwitów. Zewnętrzne źródło w postaci agenta ubezpieczeniowego wyklucza możliwość przekręcenia licznika przeze mnie. Kwity z serwisu potwierdzają przypuszczalny przebieg auta (bardziej prawdopodobny niż pokazywał to licznik).
                    Zaproponowałem:
                    1. cofnięcie transakcji + pokrycie poniesionych kosztów (kredyt, ubezpieczenie, rejestracja)
                    2. zwrot kwoty 10.000
                    3. zgłoszenie sprawy na policję

                    Finalnie skończyło się na tym, że pojechałem do ASO, dokonali kompleksowego przeglądu auta i wszystkie najdrobniejsze usterki zostały usunięte na koszt sprzedającego + 3.000 zł zadośćuczynienia. Tak przy okazji to koszt wszystkich napraw sięgnął niemal 7.000 zł.

                    Niestety po przejechaniu następnych 30.000 km padł silnik, sprzęgło, turbina... Tu niestety już nie mogłem żądać czegokolwiek od sprzedawcy. Po zainwestowaniu w swap silnika radoście dojeździłem autem do 300.000 km i auto sprzedałem. O dziwo auto zostało sprzedane z niewielkim zyskiem ale za to z przebiegiem 180 tys. km.

                    Wnioski 2:
                    1. nie kupować nigdy auta od handlarzy bo każdy (podkreślę) KAŻDY handlarz autami kręci i kłamie.
                    2. Na Twoim miejscu próbowałbym cofnąć transakcję (najprościej poprzez sprzedaż auta handlarzowi)

                    Komentarz

                    • Maicroft
                      Moderator
                      S_OCP MemberModeratorr
                      • 2004
                      • 25757
                      • Audi

                      #35
                      Takie cos przyszlo mi do glowy. Jak ktos zawiera polisy AC to przy kazdej powinna byc kontrola wzrokowa samochodu czy nie ma uszkodzen i wpisuje sie przebieg. A wiec to tez sposob na sprawdzenie przebiegu w jakis w miare obiektywny sposob.
                      Spritmonitor.de

                      Komentarz

                      • Marx
                        Elegance
                        • 2009
                        • 865

                        #36
                        z tego co zauwazylem agenci fotografuja stan licznika
                        tyle ze bardzo watpie aby te dane byly udostepnianie komukolwiek

                        Komentarz

                        • rss
                          L&K
                          • 2009
                          • 1098

                          #37
                          fotografuja i MUSZA na wezwanie sadu udostepnic te dowody dla potrzeb sprawy.
                          kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
                          _________________________________________
                          Do sprzedania:
                          komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
                          zaciski do hamulcow 280mm.

                          Komentarz

                          • rekin
                            Rider
                            • 2008
                            • 398

                            #38
                            Zamieszczone przez janusz35
                            A rozwiązanie jest takie proste- zapisywanie przebiegu podczas przeglądów (corocznych tych w stacjach diagnostycznych).Chyba stacje diagnostyczne maja bazy danych w których przechowuja dane o skontrolowanych samochodach. Może byc tylko problem poniewaz nie wiem jak to jest w przepisach -prędkościomierz musi być ale czy licznik kilometrów tego nie jestem pewien ale chyba tego nie ma w obowiązkowym wyposażeniu( wiem że to jedno urządzenie ale przepis przepisem) A na marginesie, są kraje w których cafanie(u nas tzw. korekta) licznika jest przestępstwem (Szwecja).
                            dokładnie zrobić tak jak jest w Szwecji... W końcu płacimy co rok 2 zeta na CEPiK
                            W moich żyłach płynie etylina a sercem jest Turbina

                            Komentarz

                            • Alkazar
                              Classic
                              • 2009
                              • 28

                              #39
                              Zamieszczone przez josh76
                              Finalnie skończyło się na tym, że pojechałem do ASO, dokonali kompleksowego przeglądu auta i wszystkie najdrobniejsze usterki zostały usunięte na koszt sprzedającego + 3.000 zł zadośćuczynienia. Tak przy okazji to koszt wszystkich napraw sięgnął niemal 7.000 zł.
                              Czyli jednak można coś ugrać i sprawa nie jest taka beznadziejna.

                              Zamieszczone przez winni77
                              Alkazar, nie napisałeś nam jeszcze, czy miałeś przepieg wpisany na umowie.
                              Nie mam wpisanego przebiegu na umowie, bo nie mam też umowy. Auto zakupione na fakturę. Udowodnienie przebiegu przy sprzedaży nie powinno być jednak problemem. Przed zakupem korespondowałem mailowo ze sprzedającym i sprawa przebiegu, ceny i stanu technicznego przewijała się wielokrotnie. To też może być dowodem w sprawie. Posiadam też wszystkie zrzuty ekranu oferty z Allegro (również z podanym przebiegiem), bo auto było tam wystawione.

                              Zamieszczone przez josh76
                              1. nie kupować nigdy auta od handlarzy bo każdy (podkreślę) KAŻDY handlarz autami kręci i kłamie.
                              Chyba jednak nie można generalizować i wrzucać wszystkich do jednego wora? Zresztę prywatne osoby też kręcą liczniki. Jak to mówią niech niewinny pierwszy rzuci kamieniem. :wink: Prawda jest taka, że większość ludzi, którzy to zrobili nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swojego czynu. Ale to nie zwalnia z odpowiedzialności...

                              Komentarz

                              • meesha
                                Ambiente
                                • 2009
                                • 145

                                #40
                                Zamieszczone przez Alkazar
                                Mimo wszystko auto bym zostawił. Rozumiem, że po udowodnieniu tematu oszustwa, mógłbym wybrać opcję zadośćuczynienia finansowego za udokumentowane naprawy?
                                Jeśli już zdecydowałeś że zostawiasz szkodnika to będzie trudniej, i to znacznie:
                                Art. 559. Sprzedawca nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które powstały po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego, chyba że wady wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej.
                                Na gruncie paragrafów wygląda to dość okropnie i już pomyśl jak wyglądałaby ewentualna sprawa w sądzie - powoływanie biegłych z których każdy mówi coś innego. Małe szanse, więcej kosztów, czasu i nerwów niż to warte.

                                Dlatego bardzo niegłupią opcją jest próba załatwienia sprawy bez udziału organów, przedstawiając solidny argument w postaci odpowiedzialności karnej - co przedstawił jeden z kolegów powyżej.

                                Zawsze zostaje na koniec policja/prokurator i mozliwość spróbowania urwania czegoś dla siebie przy okazji.

                                Komentarz

                                • smug
                                  Ambiente
                                  • 2009
                                  • 160

                                  #41
                                  Zamieszczone przez Alkazar
                                  Chyba jednak nie można generalizować i wrzucać wszystkich do jednego wora? Zresztę prywatne osoby też kręcą liczniki. Jak to mówią niech niewinny pierwszy rzuci kamieniem. :wink: Prawda jest taka, że większość ludzi, którzy to zrobili nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swojego czynu. Ale to nie zwalnia z odpowiedzialności...
                                  Ja raczej sądzę że zdają sobie sprawę z konsekwencji i to nawet bardzo dobrze.Poza tym fakt faktem że większość aut znajdujących się w komisach,i to nie tylko skody, to po prostu złomy.
                                  Ja posiadam krajowe auto z przebiegiem 220 tys. (a ma 10 lat). Oglądałem dużo gorzej wyglądające fabie i octavie z przebiegami 100-150 tys.

                                  A co do dochodzenia swoich praw, to mogę powiedzieć że nie jest to niemożliwe,trzeba mieć tylko dużo czasu,chęci i najlepiej jeszcze pieniędzy w razie skierowania sprawy do sądu.A jak już sąd by przejął taką sprawę to po prostu (biorąc pod uwagę nasz wymiar sprawiedliwości) może się takie coś ciągnąć kilka lat.

                                  Pozdrawiam
                                  Sprzedam głowicę do 1.9 TDI ASV. Info na priv.

                                  Komentarz

                                  • Thundi
                                    L&K
                                    • 2005
                                    • 1157

                                    #42
                                    Zamieszczone przez rekin
                                    dokładnie zrobić tak jak jest w Szwecji... W końcu płacimy co rok 2 zeta na CEPiK
                                    Ze swojej strony podam jeszcze informacje iż każdy ma dostęp do tych informacji przez internet (czyli pojazd jaki silnik, kiedy był przegląd i jaki był stan licznika)
                                    W Polsce zapomnijcie aby coś takiego zrobili
                                    O ortografie dba FF.
                                    Ranking sprzedaży nowych aut w Polsce w 2009 oraz 2008 (Excel):
                                    http://thunderbolt2.prv.pl/sprzedaz/Ranking.xls
                                    Skoda Octavia & Audi A6

                                    Komentarz

                                    • Alkazar
                                      Classic
                                      • 2009
                                      • 28

                                      #43
                                      Zamieszczone przez smug
                                      może się takie coś ciągnąć kilka lat
                                      Niestety mam tego świadomość. Ale nasuwa się jeszcze kolejne pytanie. Gdzie przy ewentualnej opcji rozwiązania sądowego, będą się toczyć rozprawy w sytuacji, gdy strony pochodzą z różnych województw? Czy tam, gdzie ja składam pozew lub zgłaszam sprawę organom ścigania? Bo jeśli tak, to może być to dodatkowy argument by skłonić sprzedającego do rozwiązania polubownego.

                                      Komentarz

                                      • rss
                                        L&K
                                        • 2009
                                        • 1098

                                        #44
                                        wystap o zwrot pieniedzy z ODSETKAMI od dnia zakupu.
                                        w tej chwili to jakies 10% rocznie (!), nie zdziw sie jak odsetki przewyzsza wartosc roszczenia. jak handlarzyna zda sobie z tego sprawe to sam bedzie chcial ugody i to jak najszybciej (wlasnie przez te odsetki)

                                        a nei masz dokumentu o nazwie 'przeniesienie wlasnosci' ? tam powienien byc pzebieg...
                                        kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
                                        _________________________________________
                                        Do sprzedania:
                                        komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
                                        zaciski do hamulcow 280mm.

                                        Komentarz

                                        • bartman
                                          Ambiente
                                          • 2009
                                          • 104

                                          #45
                                          Zamieszczone przez Alkazar
                                          Zamieszczone przez smug
                                          może się takie coś ciągnąć kilka lat
                                          Niestety mam tego świadomość. Ale nasuwa się jeszcze kolejne pytanie. Gdzie przy ewentualnej opcji rozwiązania sądowego, będą się toczyć rozprawy w sytuacji, gdy strony pochodzą z różnych województw? Czy tam, gdzie ja składam pozew lub zgłaszam sprawę organom ścigania? Bo jeśli tak, to może być to dodatkowy argument by skłonić sprzedającego do rozwiązania polubownego.
                                          Proszę nie kierować się stereotypami, które utrzymują media podając informacje o długotrwałości procesów sądowych w najtrudniejszych sprawach ostatnich lat. Śmiem twierdzić, że sprawa karna wszczęta na zawiadomienie kolegi mogłaby zakończyć się przed sądem na jednym terminie rozprawy. Na tym etapie postępowania sąd będzie dysponował niemal pełnym materiałem dowodowym i wszystko będzie zależalo od stawiennictwa stron i świadków wezwanych na rozprawę. W razie nieusprawiedliwionego niestawiennictwa stosowane są środki przymusu tj. grzywna, doprowadzenie. W razie tego typu problemów uważam, że proces zakończyłby się po kilku miesiącach do roku.
                                          Co do zasady sprawę będzie prowadził sąd w którego okręgu popełniono przestępstwo, czyli w pobliżu miejsca zawarcia umowy. Jeżeli większość uczestników pochodzi z innego miejsca, to sprawa może być przekazana do innego sądu w celu zadoścuczynienia tzw. zasadzie ekonomiki procesowej. Jest również możliwość przesłuchania niektórych osób przed innym sądem w drodze pomocy prawnej.
                                          Natomiast zgodnie z obowiązującymi przepisami powództwo cywilne wnosi się do sądu właściwego wg miejsca zamieszkania pozwanego.

                                          Komentarz

                                          • aro_40
                                            RS
                                            • 2007
                                            • 1529
                                            • CAYC 1.6 TDI CR 105 KM

                                            #46
                                            bartman, z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy i wywodu, ale nie słyszałem jeszcze przypadku, aby sprawa karna zakończyła się na jednym posiedzeniu. I to z różnych względów nie jest możliwe.
                                            Mam spore wątpliwości, aby sprawa karna została wogóle skierowana do sądu. Prokuratura umorzy z uwagi na niską szkodliwość czynu. Nie zapomnij, że będzie to badała prokuratura z rejonu tego handlarzyny, stąd już na dzień dobry ma przewagę. Jeśli nei masz wsparcia prawniczego, prokurator Cię oleje bo tak mu będzie wygodniej, a i statystyki dobrze będą wyglądały
                                            If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
                                            _______________________________________
                                            a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM

                                            Komentarz

                                            • bartman
                                              Ambiente
                                              • 2009
                                              • 104

                                              #47
                                              Zamieszczone przez aro_40
                                              bartman, z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy i wywodu, ale nie słyszałem jeszcze przypadku, aby sprawa karna zakończyła się na jednym posiedzeniu. I to z różnych względów nie jest możliwe.
                                              Mam spore wątpliwości, aby sprawa karna została wogóle skierowana do sądu. Prokuratura umorzy z uwagi na niską szkodliwość czynu. Nie zapomnij, że będzie to badała prokuratura z rejonu tego handlarzyny, stąd już na dzień dobry ma przewagę. Jeśli nei masz wsparcia prawniczego, prokurator Cię oleje bo tak mu będzie wygodniej, a i statystyki dobrze będą wyglądały
                                              aro_40, Ty nie słyszałeś, a ja byłem obecny na wielu takich rozprawach. Już nawet nie wspominałem o możliwości dobrowolnego poddania się karze, kiedy wniosek prokuratora rozpoznawany jest na posiedzeniu tj. bez przeprowadzenia rozprawy.

                                              Faktem jest, że trudno teraz przyjąć co zrobi prokurator. Również na podstawie własnego doświadczenia uważam, że wszystko zależy od dowodów. Podobnie jak większość tutaj nie zgadzam się, aby taki czyn miał znikomą społeczną szkodliwość i sprawa nadawała się do umorzenia. Jednak w razie zapadnięcia takiego postanowienia służy na nie zażalenie, które w ostateczności rozpoznaje sąd. Ale jeżeli przyjmiesz, że również sędzia jest "z rejonu handlarzyny" i to ma jakiekolwiek wpływ na rozstrzygnięcie, to....sorry. Odnośnie z góry zakładanego braku bezstronności prokuratora możliwe jest złożenie wniosku o przekazanie sprawy do innej prokuratury, ale.....uważam, że Twoja teza jest absurdalna...na szczęście. Chyba łatwiej byłoby znaleźć jakieś powiązanie tego pana z miejscowym policjantem i nie rozumiem dlaczego nie pojawił się taki argument, tylko kolega poszedł wyżej i sugeruje brak bezstronności prokuratora, który po 5 latach studiów, 3 latach aplikacji, zaliczeniu egzaminu prokuratorskiego i 3 latach asesury za jakąkolwiek "wpadkę" pożegnałby się z zawodem....i słusznie! Przykład policjanta podaję tylko dlatego, że obecnie rekrutuje się do tej służby osoby bez specjalnych kwalifikacji.
                                              Do reszty nie będę się odnosił, bo prosiłbym najpierw o podanie źródeł takich informacji (jakieś własne doświadczenia?).

                                              Sorry, ale jeżeli sami chcemy mieć wizję wymiaru sprawiedliwości na poziomie Białorusi, Rosji czy Chin, to piszmy tak dalej...przecież każdy z nas jest profesjonalnym prawnikiem i zapoznał się z wszystkimi dowodami sprawy na której temat się wypowiada...nawet tej, która jeszcze nie została wszczęta :evil:

                                              Komentarz

                                              • Marx
                                                Elegance
                                                • 2009
                                                • 865

                                                #48
                                                Zamieszczone przez bartman
                                                Proszę nie kierować się stereotypami, które utrzymują media podając informacje o długotrwałości procesów sądowych w najtrudniejszych sprawach ostatnich lat.
                                                to nie media, to rzeczywistosc...

                                                Komentarz

                                                • bartman
                                                  Ambiente
                                                  • 2009
                                                  • 104

                                                  #49
                                                  @Marx, chętnie zapoznam się z całym tematem i dopiero się wypowiem. Dzisiaj raczej nie znajdę czasu.

                                                  Komentarz

                                                  • Marx
                                                    Elegance
                                                    • 2009
                                                    • 865

                                                    #50
                                                    podpowiem tylko ze sprawca poddal sie karze dobrowolnie...

                                                    Komentarz

                                                    Pracuję...